Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 07-12-2020
Poszukiwanie skutecznego znieczulenia w stomatologii trwa od momentu, kiedy człowiek zaczął zajmować się leczeniem zębów. Na przestrzeni dziejów do znieczulenia stosowano wiele różnych środków. I choć obecne znieczulenia są bezpieczne, jeszcze w zeszłym stuleciu tak nie było.
O pierwszym uzależnieniu od środka, który znosi odczuwanie bólu podczas zabiegu chirurgicznego, donoszą źródła z XIX wieku. Wtedy to Horace Wells, dentysta z USA, który przez przypadek zaobserwował, iż osoba poddana działaniu podtlenku azotu nie odczuwa bólu, zaczął intensywnie pracować nad udoskonaleniem tego znieczulenia stomatologicznego. Ponieważ wiele testów przeprowadzał na sobie, uzależnił się od podtlenku azotu.
W 1884 r. do stomatologii wprowadzono kokainę w celu znieczulenia pacjentów. Po początkowym paśmie sukcesów z wykorzystaniem tego środka okazało się, że kokaina powoduje narkotyczne uzależnienie. I znowu, tak jak w przypadku podtlenku azotu, dentyści, którzy ofiarnie próbowali opracować nowe metody znieczuleń, wykonując próby na sobie, padali ofiarami uzależnienia. Jak wspomniano wyżej, obecnie stosowane znieczulenia są bezpieczne i nie powodują uzależnień. Zachowanie bezpieczeństwa pacjentów wydatnie wspomaga obecnie wprowadzenie znieczulenia komputerowego.