Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia

- 26-01-2018
Zwykłe czyszczenie jamy ustnej nie zawsze zapobiega rozwojowi zapalenia tkanek otaczających implant. Jest to związane z faktem, że bardzo trudno jest usunąć płytkę nazębną ze słabo dostępnych obszarów samego wszczepu, jak i osadzonej na nim części koronowej. Tymczasem zachowanie czystości w sąsiedztwie implantów i na samych implantach jest najlepszą profilaktyką chroniącą przed zakażeniem tkanek miękkich i kości przyzębia przez patogenne drobnoustroje, dla których płytka nazębna jest idealną niszą do rozwoju.
Hitoshi Soyama z Uniwersytetu Tohoku i jego zespół z Uniwersytetu Showa w Japonii wpadli na pomysł, aby do usunięcia nalotu z implantów wykorzystać zjawisko kawitacji. Oparli się na założeniu, że kiedy gazowe pęcherzyki wody pękają po kontakcie z ciałem stałym, uwalniają sporo energii uderzeniowej, którą można wykorzystać do usunięcia płytki nazębnej z implantów. W przeprowadzonym badaniu udało im się wykazać, że dzięki kawitacji z wszczepów usunięto aż o 1/3 więcej zanieczyszczeń, niż przy użyciu zwykłego strumienia wody.
Japońscy naukowcy są przekonani, że ich odkrycie doprowadzi do tego, iż kawitacja stanie się kolejnym nieinwazyjnym i jednocześnie bardzo skutecznym narzędziem służącym profilaktyce stomatologicznej – szczególnie w zakresie implantologii.
Źródło: Uniwersytet Tohoku