Z uwagi na narastającą częstość chorób nowotworowych i niezadowalającą skuteczność chemio- i radioterapii w leczeniu nowotworów, konieczne stało się poszukiwanie skutecznych i nieszkodliwych dla ustroju alternatyw do tradycyjnych terapii. Jedną z nich opracowali naukowcy z Instytutu Mechatroniki i Systemów Informatycznych Politechniki Łódzkiej. To system wykorzystujący węglowe nanorurki z ferromagnetykiem.

- Całe piękno tej metody polega na tym, że niszczymy tylko komórki zwyrodniałe - mówi współtwórca rozwiązania prof. Zbigniew Kołaciński z Instytutu Mechatroniki i Systemów Informatycznych PŁ.

Nanorurki byłyby wstrzykiwane do organizmu człowieka, podawane przez skórę lub w formie tabletek. Krążąc po ciele, docierałyby do komórek po transformacji nowotworowej. Przyłożenie pola elektromagnetycznego o określonej częstotliwości fal doprowadzałoby do nagrzania ferromagnetyku, co skutkowałoby nekrozą komórek nowotworowych.

Pomysł wykorzystania nanotechnologii do walki z nowotworami pojawił się jako alternatywa dla chemio- i radioterapii – szkodliwych także dla komórek zdrowych – oraz dla leczenia chirurgicznego schorzeń onkologicznych.

- Powstała wśród naukowców, którzy zajmują się nanotechnologią, chęć wprowadzenia nanocząstek do likwidacji komórek rakowych. Te nanocząstki muszą być zasobnikami leków lub innych elementów, które potrafią zniszczyć komórki rakowe - wyjaśnił prof. Kołaciński. Dodał, że ma nadzieję, iż metoda ta będzie mogła być już powszechnie stosowana w niektórych typach nowotworów. Na razie została przebadana na nowotworach jelita grubego.

Źródło: nauka.gov.pl