Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia

- 11-12-2017
Naukowcy z Penn Dental Medicine na Uniwersytecie w Pensylwanii opracowali nowy materiał do wypełnień stomatologicznych. Jego główną zaletą jest kontaktowe zabijanie bakterii wywołujących choroby jamy ustnej oraz tworzących szkodliwy dla zębów biofilm. To efekt wbudowania czynnika z pierścieniem imidazolowym w kompozytową żywicę służącą do odtworzenia tkanek twardych zęba.
W przeciwieństwie do innych materiałów likwidujących zakażenie bakteryjne, które uwalniają czynniki lecznicze, wynalazek Amerykanów zabija drobnoustroje wchodzące z nim w bezpośredni kontakt – dzięki temu znika zagrożenie związane z niszczeniem bakterii na dużej przestrzeni i ogranicza się działanie środka do drobnoustrojów, które osadzają się na szkliwie i tworzą biofilm. Zabezpiecza to także przed niebezpieczeństwem wzrostu oporności u drobnoustrojów.
Z przeprowadzonego badania, które miało na celu określenie siły, jaka potrzebna jest do usunięcia biofilmu z powierzchni zębów z wypełnieniami z kompozytu zwykłego oraz kontaktowo zabijającego bakterie wynika, że w przypadku tego drugiego biofilm był odrywany ze szkliwa przy sile równoważnej do tej, która powstaje w strumieniu płynu podczas picia zwykłej wody. Biofilmu osadzonego na kompozycie zwykłym nie udało się usunąć nawet po przyłożeniu siły czterokrotnie większej.
Źródło: Penn Dental Medicine