Zakupy grupowe cieszą się niesłabnącą popularnością. Wśród ofert znajdują się też propozycje dotyczące usług medycznych. Dzięki zakupom grupowym wizyta u dentysty może być tańsza niżeli normalnie – z czego cieszą się pacjenci, a co pod lupę obserwacji poddają eksperci prawa medycznego oraz samorząd lekarski. „Dziennik Bałtycki” przypomina: „Warto jednak wiedzieć, że tego rodzaju promocje oferują głównie firmy wchodzące dopiero na rynek oraz takie, które mają niewielu klientów”. Z kolei Okręgowa Izba Lekarska w Gdańsku przypomina, że reklamowanie usług medycznych w jakiejkolwiek formie jest zabronione.

- Analizujemy treść tych ofert - przyznaje dr n. med. Roman Budziński, prezes ORL w Gdańsku. - Wydaje się jednak, że ogłaszają się w nich nie indywidualni lekarze, a firmy medyczne, które ich zatrudniają. Przy tym oferty grupowe pisane są językiem, którego lekarze nie używają i który z medycyną nie ma nic wspólnego. Lekarze mogą o nich nawet nie wiedzieć.

Właściciele firm medycznych przekonują, że oferty w serwisach zakupów grupowych to jedynie zwykłe informacje o usługach, które z reklamą nie mają nic wspólnego. Innego zdania są eksperci prawa medycznego: oferowanie usług z rabatem jest nieetyczne; lekarz powinien konkurować jakością a nie ceną, wszystkie zaś formy nakłaniania pacjenta do skorzystania z usług oferowanych w ramach promocji, programu lojalnościowego czy z rabatem to już pewna forma reklamy.

Źródło: „Dziennik Bałtycki”