Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 16-06-2025
Na stronie Harvard University znajduje się ciekawa historia dentysty, która dowodzi, że to doświadczanie (fizyczne i psychiczne) potrafi rozbudzić już w dzieciństwie zainteresowanie stomatologią i przyczynić się do lepszego rozumienia swoich pacjentów, a przez to – do doskonalenia przez dentystę umiejętności współpracy z osobami, które powierzają mu w zaufaniu zdrowie jamy ustnej. U wspomnianego stomatologa wszystko zaczęło się od spędzania bardzo dużej ilości czasu na fotelu dentystycznym – z powodu wielu ubytków w zębach. Ale to, co początkowo było strachem przed dentystą, stopniowo przerodziło się w fascynację stomatologią – przemiana ta zaszła pod wpływem pedodonty, który sprawił, że każda wizyta głównego bohatera tej opowieści w gabinecie dentystycznym była angażująca i edukacyjna. Z kolei, gdy przyszły stomatolog wraz z rodziną pracował jako wolontariusz w organizacji non-profit, pomagając zapewnić opiekę niedostatecznie zaopatrzonym społecznościom, zyskał świadomość istnienia dużych dysproporcji w dostępie do świadczeń stomatologicznych i medycznych. W kolejnych latach – już jako asystent dentystyczny – podczas zajęć klinicznych doświadczył, jak stomatologia wychodzi poza procedury, aby nawiązywać kontakt z pacjentami, uspokajać ich lęki i przywracać im godność. Wszystko to ostatecznie doprowadziło do głębokiego zaangażowania się w wykonywanie zawodu dentysty i zainspirowało do działań prospołecznych.