Dziecko
Ankieta

- 16-01-2013
Próchnica zjada uzębienie polskich dzieci. Nasze maluchy częściej mają chore zęby niż ich rówieśnicy z RPA, Bośni czy Wietnamu. Wyniki badań wskazują na to, że wśród 5-latków prawie 80 proc. dzieci ma zęby z ubytkami; jeszcze gorzej jest w grupie 15-latków – tam ponad 90 proc. ma zęby ze zmianami próchniczymi. Winne takiemu stanowi rzeczy są słodycze i zaniedbania w higienie jamy ustnej, ale specjaliści podają, że tak naprawdę wskazać powinno się na rodziców i dziadków.
- Zauważmy, że dziecko od najmłodszych lat nie sięga samo po słodycze. To przeważnie rodzice, a także dziadkowie uczą dzieci jedzenia słodyczy. A to słodkie chrupki kukurydziane, biszkopciki, potem lizaki, lody, czekolada, do tego oczywiście słodkie soczki, oranżada, coca cola i gdy dziecko ma 5-6 lat to nie dość, że niejednokrotnie jest otyłe, to na dodatek stomatolog na brak pracy w jego jamie ustnej nie może narzekać - mówi dentysta Bartosz Nowak.
Rozwiązanie jest bardzo proste: rodzice i dziadkowie powinni stanowić dla dziecka wzór w kwestii zdrowego odżywiania się. Nie należy nakłaniać dziecka do podjadania w ciągu dnia i nie powinno się podsuwać przy każdej okazji słodyczy do przekąszenia. Trzeba zaś podawać surowe owoce i warzywa do chrupania (i samemu chrupać również). Twarde, pozbawione cukru krystalicznego, kawałki marchewki czy kalarepy to również świetny sposób na masaż i wzmocnienie mięśni aparatu żującego – przekona się o tym każdy dorosły i dziecko, jeśli regularnie będzie przegryzać te przekąski.
Dzieci podpatrują zachowania dorosłych i w mig wyłapują nieścisłość między słowami a czynami. Warto o tym pamiętać, kiedy przyjdzie pokusa, aby pomiędzy posiłkiem sięgnąć np. po batonik.
Źródło: „Polska Głos Wielkopolski”