Turystyka stomatologiczna i medyczna na Pomorzu mają się dobrze. W pierwszej połowie roku pomorskie szpitale przyjęły ponad 1170 pacjentów zagranicznych. Cudzoziemcy głównie przyjeżdżają do Polski na leczenie zębów, ale popularnością cieszą się też oferty chirurgii plastycznej, medycyny estetycznej i rehabilitacji. Kierujący lecznicami podkreślają, że coraz mniej kłopotów mają z rozliczaniem usług udzielonych zagranicznym pacjentom.

- Większość naszych pacjentów z zagranicy to obywatele krajów unijnych z kartą EKUZ - mówi dr Alina Bielawska-Sowa, wicedyrektor szpitala specjalistycznego na gdańskiej Zaspie. -Nie mamy kłopotu ze zwrotem pieniędzy, coraz rzadziej także pojawia się problem z porozumieniem, bo pracownicy szpitala znają obce języki. Chociaż ostatnio zdarzyło się, że do pacjenta z Węgier musieliśmy ściągać tłumacza.

Choć turystyka medyczna rozliczana z wykorzystaniem środków z tytułu ubezpieczeń zdrowotnych kwitnie, to osoby kierujące lecznicami, w których przyjmowani są zagraniczni pacjenci, podkreślają fakt, że w sytuacji, kiedy obcokrajowcy przyjmowani są w ramach limitów narzuconych przez NFZ w kontrakcie, zmniejsza się pula pieniędzy przeznaczona na świadczenie refundowanych usług medycznych, z których mogliby skorzystać polscy pacjenci. Pula pieniędzy, jaką dysponują szpitale, uszczuplana jest też przez osoby nieuczciwe.

- Podają fałszywe dane, nie mają przy sobie dokumentów. Potem nasze pisma wracają z adnotacją, że w danym mieście nie ma takiej ulicy. Musimy udzielić pomocy, a potem nie mamy jak odzyskać pieniędzy – opowiada pracownik jednego z gdańskich szpitali.

Źródło: „Polska Dziennik Bałtycki”