Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 17-11-2017
Bruksizm jest jedną z tych przypadłości somatycznych (czyli dotyczących ciała), w której powstanie zaangażowane są czynniki psychologiczne. Z uwagi na to, że coraz większą popularność zdobywa holistyczne podejście do życia i świata i bardziej świadome postrzeganie oraz rozumienie roli poszczególnych elementów otoczenia, które wpływają na funkcjonowanie organizmu, bruksizm jako przypadłość psychosomatyczna stał się zwyczajnie... trendy. Jeśli na to wszystko nałożyć stres życia codziennego, którego doświadczają wszyscy, trudno się dziwić że bruksizmem tłumaczy się coraz więcej dolegliwości i nieprawidłowości dotykających narząd życia.
- Wiele osób myśli, że na to choruje, tymczasem najczęściej doświadczają nieuświadomionego zaciskania zębów w ciągu dnia lub ich ponadprzeciętnego zużycia z powodu utraty innych zębów – wyjaśnia stomatolog Maciej Bereś.
Niewielu zdaje sobie sprawę z faktu, że z utratą kilku trzonowców traci się połowę zdolności żucia. To z kolei oznacza, że zęby, które pozostały w jamie ustnej, muszą podołać wszystkim siłom pojawiającym się podczas rozdrabniania pokarmu – czyli przyjąć na siebie jednostkowo większe obciążenie w porównaniu do stanu, kiedy łuk zębowy był kompletny. Prowadzi to do zwiększonego zużycia pozostałych zębów, co może być mylnie tłumaczone wpływem bruksizmu.
Bruksizm prawdziwy pomoże rozpoznać dentysta. Stomatolog udzieli też wskazówek, co zrobić, aby chronić zęby przed dalszymi uszkodzeniami – niezależnie od tego, jaka będzie przyczyna zużycia zębów.
Źródło: „Polska Dziennik Bałtycki”