Dziecko
Ankieta

- 08-12-2016
- Przychodzi oto pacjent przekonany, że ma umyte zęby, rozgryza tabletkę i… nie wierzy. Bo okazuje się „fioletowo na białym”, że ma niedoczyszczone przestrzenie międzyzębowe albo okolice przydziąsłowe, że gdzieś tam z tyłu przy siódemkach pozostały nieusunięte resztki pokarmowe, płytka bakteryjna itd. – mówi Witold Borkowski, stomatolog.
Szczotkować zęby trzeba umieć. Polacy nie bardzo potrafią to robić i często zapominają, że higiena jamy ustnej nie kończy się na samym tylko usunięciu płytki nazębnej przy użyciu szczoteczki i pasty, ale należy też sięgać po nitkę dentystyczną i płukanki do jamy ustnej. Tabletki wybarwiające nieusunięty nalot nazębny mogą znakomicie uzupełniać działania czyszczące, ponieważ jednoznacznie wskazują pacjentowi obszary, w których mycie zębów nie spełnia swojej roli.
Wpajanie nawyku szczotkowania zębów z wykorzystaniem prawidłowej techniki machania szczoteczką w jamie ustnej powinno iść z góry, czyli dzieci powinny wzorować się na zachowaniach rodziców. Jeśli babcia jest bezzębna, a rodzic szczerbaty, dziecko nie ma na kim się wzorować. Z zasady dzieci, które nie mają próchnicy, to pociechy mających pełny, piękny uśmiech rodziców. To potwierdza, że przykład idzie z góry.
Źródło: „Polska Dziennik Zachodni”