Technik
- Warto wiedzieć ...
- Artykuły fachowe
- Dowiedz się jak ...
- Spis szkół w których można uzyskać tytuł technika dentystycznego
- Forum
- Ogłoszenia - Technik
- Praca
- Relacje z imprez
- Subskrypcja
- Dodaj laboratorium
- Współpraca
- Dental Labor
- Historia Techniki Dentystycznej
- Kongres Techniki CEDE2011
- Kongres Techniki Dentystycznej
- Kongres Techniki Dentystycznej Poznań
- Poradnik Technika
- Prawo i Finanse Techników
- Rejestracja na Kongres
- Rejestracja na kongres 2012
- Staż dla technika dentystycznego
- W laborze
Ankieta
- 07-02-2017
W periodyku „Wychowawca” (wyd. z dn. 2.02.2017 r.) ukazał się interesujący artykuł na temat tego, czego osoba niezwiązana z leczeniem zębów może nauczyć się od stomatologa. Okazuje się, że można nauczyć się wielu rzeczy – niebezpośrednio związanych z pracą w gabinecie dentystycznym, choć – w przypadku personelu stomatologicznego – bardzo przydatnych w wykonywaniu wyuczonego zawodu i w budowaniu relacji z pacjentami i innymi ludźmi.
„Borykam się z wieloma problemami zdrowotnymi, a wśród wielu moich kłopotów jest leczenie stomatologiczne. Ale mój lekarz dentysta jest jednocześnie moim wychowawcą, moim filozofem” – tak o swojej dentystce o imieniu Jadwiga pisze autorka tekstu, Katarzyna Sowa, absolwentka pedagogiki specjalnej.
„Ja nauczyłam się pokory, cierpliwości, opanowania, empatii, życzliwości i zrozumienia. Dodam jeszcze odpowiedzialność, szacunek do człowieka i uszanowanie jego godności, autonomii, umiejętność aktywnego słuchania. Te cechy mogę powielić w swojej pracy pedagogicznej” – pisze dalej.
Podziwia „swoją” dentystkę za opanowanie, ponadprzeciętną cierpliwość i traktowanie pacjenta nie jak ciekawy przypadek, a jako człowieka ze wszystkimi jego prawami. Warto dodać, że wspomniana pani stomatolog to lekarz z 30-letnim stażem zawodowym, pracująca z pensjonariuszami domu pomocy społecznej. Na pytanie autorki tekstu, jak osiąga to, że w gabinecie nie płacze ani dziecko, ani dorosły, padła odpowiedź, którą warto przytoczyć i nad którą warto pochylić się głębiej – również w chwilach poszukiwania sensu dla swojej drogi zawodowej:
„Tego nie ma w książce, nie ma literatury. Do pacjenta trzeba podchodzić z sercem, holistycznie. To nie jest tak, że ja jestem lekarzem tylko od leczenia zębów. Trzeba też zwrócić uwagę na to, w jakim nastroju jest pacjent, przewidzieć, czego oczekuje, bo często oczekuje czegoś więcej niż tylko leczenia zębów – dobrego słowa, rady, sugestii, podpowiedzi w ważnej życiowej sprawie”.
Źródło: „Wychowawca”