Być może już niedługo ból podczas wizyty w dentysty odejdzie do lamusa. Naukowcy z Uniwersytetu w Kalifornii Południowej pracują nad wykorzystaniem plazmy do leczenia zębów. Plazma, czwarty stan skupienia materii, wprawiona w ruch pulsacyjny, szybko podgrzewa otaczające powietrze. Użyta w jamie ustnej prowadzi do powstania wysoce reaktywnych form tlenu, które działają destrukcyjnie na biofilm bakteryjny znajdujący się w chorym zębie. Pozostaje tylko dopracować działanie urządzenia, przypominającego wyglądem latarkę, które pozwalałoby na precyzyjne użycie plazmy, by leczenie kanałowe można było przeprowadzić na jednej wizycie. Zabieg oczyszczania chorego zęba z patogenów trwałby 5 – 15 minut i nie wymagałby powtarzania.

Na razie trwają prace nad ustaleniem, czy plazma oprócz bakterii nie będzie przy okazji niszczyć zdrowych komórek pacjenta.

Źródło: „Tygodnik Angora”