Myliłby się ten, kto sądzi, że turystyka stomatologiczna w Polsce to intratny interes nakręcany jedynie latem lub większymi świętami. Turyści zagraniczni wprawdzie nadal bardzo chętnie wybierają na leczenie zębów czas podczas długich wakacyjnych wojaży w cieplejszej porze roku, ale nie brak i takich, którzy kursują między stokiem narciarskim a gabinetem stomatologicznym - bynajmniej nie w celu reperowania zębów uszkodzonych niefortunnym kontaktem z podłożem po upadku. Denturyzm kwitnie w gabinetach i klinikach położonych niedaleko ośrodków narciarskich, ale bywa i tak, że zagraniczni pacjenci decydują się na pobyt wypoczynkowy w kurorcie, zaś na leczenie jadą do leżącego nawet dość daleko dużego ośrodka stomatologicznego.

Usługi stomatologiczne są u nas tanie w stosunku do tych oferowanych w Zachodniej Europie. Ofertę polskich dentystów podbija w górę także coraz bardziej atrakcyjne zaplecze turystyczne w górach w okresie zimowym. To już nie tylko szusowanie, ale także termy, ośrodki SPA i Wellness – w niektórych turysta może korzystać z oferty wiązanej (a to oznacza dla niego jeszcze większe oszczędności).

Źródło: „7 Dni Puls Tygodnia”