Na listę zawodów regulowanych wpisane są m.in. takie zawody medyczne jak lekarz, stomatolog, higienistka stomatologiczna, asystentka dentystyczna, technik dentystyczny. Polska jest liderem w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o liczbę zawodów wpisanych na listę profesji regulowanych. Znajduje się ich w wykazie dużo więcej niż np. w Niemczech – u naszych zachodnich sąsiadów pozycji na takiej liście jest 154. Liczba polskich zawodów regulowanych ma się jednak zmniejszyć – bo o ile zrozumiałe jest, aby specjalnej licencji na wykonywanie zawodu potrzebowały osoby wykonujące zawód medyczny, to już niezrozumiałe jest, dlaczego np. toromistrz czy dróżnik podlegają pod wymogi utworzone przez przepisy dotyczące zawodów regulowanych. Rząd planuje skreślenie z listy zawodów regulowanych części profesji, a docelowo zestawienie ma zawierać ok. 100 pozycji. Po co te działania? Aby umożliwić młodym ludziom zdobywanie pracy w zawodach, które do tej pory były kontrolowane przez różnego rodzaju samorządy i administracje i aby mogli zyskać na tym konsumenci - bo więcej osób pracujących w zawodzie, to większa konkurencja i niższe ceny. Istnieje obawa, że w związku z uwolnieniem części zawodów może spaść jakość oferowanych usług, ale rynek szybko zweryfikuje takie działania na korzyść tych, którzy przywiązują wielką wagę do świadczenia usług o określonym, wysokim standardzie.

Jakie zawody zostaną skreślone z listy, dowiemy się w najbliższym czasie.

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”