Większość uczelni zakończyła już rekrutacje kandydatów na studia. Na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie najwięcej osób zarejestrowało się na wydziały lekarski i lekarsko-stomatologiczny (odpowiednio: 4,4 i 3,25 kandydatów na jedno miejsce). Na lekarski zarejestrowało się 800 osób, przy limicie 180 miejsc. Władze PUM z powodu wolnych miejsc zdecydowały w tym roku o przedłużeniu naboru na studia na kierunek higiena dentystyczna. Przedłużone terminy zbierania deklaracji maturzystów do podjęcia nauki wprowadzono także na kierunki: pielęgniarstwo, położnictwo i zdrowie publiczne.

Szczecińskie uczelnie przygotowały w tym roku miejsca dla zdecydowanie większej liczby studentów niż – jak to się okazuje na niektórych wydziałach czy kierunkach – jest chętnych. Mała liczba kandydatów to m.in. efekt niżu demograficznego, ale też i atrakcyjności danego kierunku, czy perspektyw znalezienia dobrze płatnej, satysfakcjonującej pracy po ukończeniu studiów.

W tym roku została znowelizowana ustawa o szkolnictwie wyższym. W zamierzeniu ma spowodować wzrost jakości kształcenia. Uczelnie do tej pory miały przyznawaną ministerialną dotację w zależności od liczby kształconych studentów. Wg nowych przepisów liczyć się będzie nie ilość, ale jakość: kształcenie ma być efektywne, a ministerialne granty mają przysługiwać m.in. za badania naukowe. W efekcie słabsze uczelnie odpadną.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”