Student
Ankieta

- 01-10-2019
Bywa, że na dentystę może paść podejrzenie o niedostatecznym przygotowaniu zawodowym. Może ono wyjść od każdego: kolegi po fachu, pacjenta, przełożonego, a także pochodzić z mediów czy internetu bądź ze źródeł anonimowych (ponieważ ustawa nie określa tu źródeł informacji). Izba lekarska na podstawie takiego podejrzenia może od razu wszcząć postępowanie komisyjne i podjąć uchwałę. Zadaniem komisji jest przeprowadzenie dochodzenia, czy podejrzenie rzucone na dentystę albo lekarza jest słuszne.
Co może zrobić lekarz dentysta?
Bronić się – dostarczając dowodów, że podejrzenie jest nieuzasadnione.
Jak podpowiada „Puls Medycyny”, najlepiej byłoby to zrobić, zanim izba lekarska podejmie uchwałę. Z orzecznictwa sądowego wynika bowiem, że uchwała może zostać podjęta bez zawiadomienia lekarza. Tak stało się w przypadku dentystki na stażu, której kierownik NZOZ-u wypowiedział umowę stażową i zarzucił zasadnicze braki w wiedzy medycznej, popełnianie podstawowych błędów lekarskich oraz brak reakcji na wskazówki lekarzy opiekunów. Sprawę tę w ubiegłym roku rozpatrywał sąd administracyjny, do którego została skierowana skarga pani stomatolog. Dentystka wskazywała, że Izba Lekarska nie przeprowadziła dochodzenia, ponieważ uznała informacje przekazane przez kierownika placówki medycznej za wiarygodne i podjęła uchwałę – od której stomatolog z podejrzeniem nieprzygotowania zawodowego odwołała się do Naczelnej Rady Lekarskiej. Tu jednak utrzymano w mocy uchwałę okręgowej jednostki samorządu lekarskiego. W efekcie sprawa trafiła do sądu.
Dentystka zarzucała uchwałom naruszenie przepisów Kodeksu Postępowania Administracyjnego i brak informacji o sprawie, wskutek czego pozbawiono ją możliwości obrony. Sąd jednak oddalił skargę i uznał działania samorządu lekarskiego za słuszne, wyjaśniając, że podejrzenie niedostatecznego przygotowania zawodowego to jedyna przesłanka konieczna do wydania uchwały o powołaniu komisji.