Dawniej niewiele wiedziano o budowie zębów, ich chorobach i pielęgnacji, a także o tym, że ich barwa jest determinowana genetycznie. Różnymi sposobami próbowano wybielić nie dość białe uzębienie:

• płukano usta moczem – stosowały je elegantki w starożytnym Rzymie;

• szlifowano zęby metalowymi pilnikami i traktowano kwasem;

• szorowano popiołem, węglem drzewnym i solą;

• wybielano w amoniaku i związkach chloru.

Dziś wiemy, że naturalną barwę zębów mogą zmieniać różne czynniki:

• palenie tytoniu;

• leczenie antybiotykami;

• nadmiar fluoru – na szkliwie pojawiają się białawe plamki;

• leczenie kanałowe;

• stosowanie plomb amalgamatowych;

• wiek;

• dieta: picie mocnej kawy, herbaty; silnie zabarwionych soków owocowych i warzywnych; stosowanie przypraw o intensywnym kolorze.

Obecnie dysponujemy znacznie skuteczniejszymi i mniej szkodliwymi metodami wybielania zębów, które można rozjaśniać w domu albo w gabinecie stomatologicznym. Wybór metody zależy od możliwości finansowych, stopnia zabrudzenia powierzchni szkliwa i od pożądanego efektu wybielania. Do domowego użytku poleca się stosowanie rozmaitych past, płynów, pasków naklejanych na szkliwo, dostępnych w sklepach i aptekach. Zawarte w tych preparatach substancje wybielające występują w stosunkowo niskim stężeniu, dzięki czemu na pewno nie zaszkodzą, a pomóc mogą, choć efekty ich stosowania nie będą tak spektakularne, jak w przypadku wybielania u specjalisty. Warunkiem powodzenia wybielania zębów w domu jest systematyczność i dokładność w nakładaniu preparatów.

Ważne jest też stosowanie dobrych narzędzi do czyszczenia zębów:

• szczoteczka – elektryczna albo zwykła, z niezbyt twardym włosiem, ułożonym na główce pod różnym kątem, by lepiej można było doczyścić trudno dostępne miejsca i szczeliny międzyzębowe; wymieniana obowiązkowo co 3 miesiące;

• nitka dentystyczna – świetnie oczyści szczeliny między zębami, czyli miejsca często nieosiągalne dla szczoteczki;

• miniaturowa szczoteczka do czyszczenia szczelin między zębami;

• irygatory – do przepłukiwania trudno dostępnych miejsc.

Źródło: „POLSKA The Times”