Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia

- 30-12-2013
Przez siedem lat w woj. lubuskim nie działało pogotowie stomatologiczne. Tym samym był to jedyny region w kraju, którego mieszkańcy nie mogli liczyć na pomoc dentysty w nagłych wypadkach i poza godzinami pracy zwykłych gabinetów. Na podpisanie umowy z NFZ, której przedmiotem byłyby świadczenia stomatologiczne udzielane w dni wolne od pracy, święta i w nocy, nie zdecydował się żaden dentysta. Na szczęście znalazł się gabinet stomatologiczny „Nasz Dentysta” z Zielonej Góry, w którym od 10 grudnia 2013 r. można korzystać z pomocy doraźnej w razie bólu zęba lub innego nagłego zdarzenia związanego z jamą ustną.
Starania o zapewnienie doraźnej opieki stomatologicznej w tym regionie NFZ podejmował aż 17 razy. Problemem były, jak zwykle, pieniądze, jakie Fundusz zapewniał za pełnienie dyżurów. I pomimo protestów stomatologów, że są one za małe, NFZ nie zmienił tej kwoty.
W NFZ planowane jest rozpisanie kolejnego konkursu na uruchomienie pogotowia dentystycznego – tym razem w Gorzowie Wielkopolskim. Jeśli jednak nie uda się znaleźć chętnych do prowadzenia punktu pomocy doraźnej w tym mieście, mieszkańcy zmuszeni będą w razie nagłego zdarzenia korzystać z usług oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów lecznicy w Zielonej Górze. Albo wybrać drogie wizyty prywatne.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”