Stypendia, które otrzymują studenci i doktoranci, nie nadążają za inflacją. Taka sytuacja panuje w USA, Wielkiej Brytanii i w wielu innych krajach, w których obserwuje się coraz wyższe koszty życia spowodowane inflacją. Koszty te rosną tak szybko, że w USA niektóre stypendia, kwalifikujące się jako wystarczające na finansowanie utrzymania jeszcze na początku kwietnia, spadły poniżej tego progu już pod koniec tego miesiąca.

Kształcenie studentów kosztuje – wiedzą to rodzice utrzymujący swoje dzieci, ale także sami studenci i doktoranci, którzy muszą samodzielnie utrzymać się w mieście akademickim. Amerykańscy doktoranci mówią wprost, że byłoby znakomicie, gdyby mogli skupić się na nauce, a nie na tym, za co utrzymać mieszkanie. Z badań, które przeprowadzono w USA, wynika bowiem, że w znakomitej większości stanów tego kraju koszty życia przypadające na jedną osobę, która nie posiada dzieci pod swoją opieką, są w najlepszym przypadku takie same bądź minimalnie wyższe w odniesieniu do gwarantowanego minimalnego stypendium. Dalej jest tylko gorzej, ponieważ koszty życia znacznie przekraczają otrzymywane wsparcie w postaci stypendium. Najgorzej jest na uniwersytetach: Arizona, South Dakota i Southern Missisipi – tu koszty życia są nieomal trzykrotnie wyższe w porównaniu do kwoty minimalnego stypendium, jakie otrzymują doktoranci.