Rząd przyjął założenia projektu ustawy o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty w zakresie uzyskiwania umiejętności z zakresu węższych dziedzin medycyny lub udzielania określonych świadczeń zdrowotnych oraz doskonalenia zawodowego. Nowe przepisy, które mogłyby zacząć obowiązywać najwcześniej w pierwszej połowie 2011 roku, dotyczą pomysłu, by lekarze zdobywali świadectwa umiejętności szybciej niżeli specjalizacje. Otrzymanie świadectwa umiejętności miałoby być możliwe po szkoleniu trwającym od pół roku do dwóch lat. W ten sposób lekarze mogliby uzyskać świadectwa w zakresie 56 różnych umiejętności. Akredytacja byłaby udzielana na 5 lat. „Żeby szkolenie było wiarygodne i faktycznie uczyło nowych umiejętności, program szkoleń ma być zatwierdzany przez ministra zdrowia i będą one mogły odbywać się tylko w akredytowanych placówkach” - podaje „Dziennik Gazeta Prawna”. Lekarz posiadający taki dokument zyskiwałby prawo do wykonywania konkretnych czynności i badań. Koszty, jakie ponosiłby w związku ze zdobyciem świadectwa umiejętności to:

• pokrycie kosztów szkolenia – o ile nie pokryje ich pracodawca;

• opłata za egzamin w wysokości 800 zł;

• opłata za wydanie certyfikatu – 150 zł.

Efektem planowanej modyfikacji w zdobywaniu medycznych uprawnień ma być zapewnienie szybszego dostępu do lekarza i tym samym – zmniejszenie kolejek pacjentów.

- Mamy tylko nadzieję, że nowe przepisy nie zostaną wykorzystane do ograniczenia liczby zabiegów finansowanych przez NFZ, gdy się okaże, że mogą być wykonywane wyłącznie przez lekarzy posiadających nowe certyfikaty - zastrzega prof. Jerzy Kruszewski, przewodniczący Komisji Kształcenia w Naczelnej Radzie Lekarskiej. - Warto też, aby nowela jasno określała procedurę ustalania listy umiejętności, żeby odbywało się to np. przy współudziale rady naukowej. Tak by nie tworzyć zbędnych wymagań.

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”, „Rzeczpospolita”