Kiedy dentysta postępuje źle w czasie wolnym od pracy zawodowej lub popełnia błąd medyczny, społeczeństwo jest skłonne bardziej wybaczyć mu wybryki z czasu wolnego, niż pomyłki w procesie leczenia. Z badania przeprowadzonego w 2017 roku przez Social Research Institute na zlecenie General Dental Council, zatytułowanego Patient and Public Survey, wynika, że w sytuacji, kiedy stomatolog omyłkowo przepisze niewłaściwe leki, a to doprowadzi do poważnych skutków ubocznych, aż 6 osób na 10 ankietowanych uważa, że taki dentysta powinien zostać skreślony lub zawieszony przez General Dental Council. Z kolei, kiedy stomatolog poza godzinami pracy zostaje oskarżony o niewłaściwe zachowanie pod wpływem alkoholu, zaledwie dwie osoby na 10 uważają, że taki lekarz powinien być skreślony lub zawieszony. Aż prawie połowa badanych uważa, że w tym akurat przypadku nie ma potrzeby podejmowania jakichkolwiek działań dyscyplinujących. Wyjątkiem są zachowania dentysty w czasie wolnym, które wskazują na jego rasistowskie przekonania. 46% ankietowanych uważa, że jeśli dentysta pozwoli sobie na negatywne komentarze pod czyimś adresem, na przykład na Facebooku, powinien zostać skreślony lub zawieszony. Badania bardziej szczegółowe wyjaśniły, że ludzie myśląc o takim zachowaniu, zastanawiają się, czy dentysta, który sobie pozwala na tego typu postępowanie, może podchodzić do leczenia pacjentów sprawiedliwie, bez oglądania się na kolor skóry, wyznanie czy orientację.

Ankietowani uznają, że dentysta jest zawodem zaufania publicznego, a to zobowiązuje.

Z tego samego badania wynika, że biorąc pod uwagę wykroczenia dentysty i jego asysty stomatologicznej, to właśnie stomatolog powinien być ostrzej karany Ankietowani uważali, iż to właśnie stomatolog jest bardziej doświadczony i ma większą odpowiedzialność w porównaniu do asystentki czy higienistki stomatologicznej pod względem jakości świadczonej opieki, jak i reputacji zawodowej.