Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna LekarzAktualności

Sztuczna kość – łatwa w obsłudze dobra inwestycja
  • 12-12-2016
 

 

 

 

O polskiej, sztucznej kości pisaliśmy nieraz. To wynalazek opracowany przez zespół kierowany przez prof. Grażynę Ginalską. Wynalazczyni została laureatką nagrody Prix Galien 2016 w kategorii innowacyjne odkrycie naukowe za stworzenie biomateriału o budowie i właściwościach naturalnej kości człowieka.

Polska sztuczna kość stanowi rusztowanie, na którym – po wszczepieniu w ciało – narastać będą komórki kościotwórcze migrujące z tkanki kostnej z obszarów sąsiadujących z implantem.

Sztuczna kość rodem z Polski ma wiele zalet:

  • jest stosunkowo łatwa w obsłudze – nie sprawia chirurgom większych trudności w trakcie samego zabiegu wszczepiania w miejsce ubytku;

  • w środowisku płynnym, takim jak np. krew czy płyny ustrojowe, nasiąka nimi i staje się sprężysta oraz podatna na ściskanie; z kolei po wprowadzeniu do ubytku kompozyt rozpręża się, wypełniając otaczającą go przestrzeń, czyli łatwo się dopasowuje do miejsca, w które chcemy aplikować implant;

  • może być nośnikiem leków i akceleratorem procesów kościotwórczych, jeśli zostanie nasączona roztworem zawierającym farmaceutyki lub płynem z czynnikiem wzrostu kości;

  • może być stosowana w trakcie zabiegu operacyjnego łącznie z zawiesiną komórek macierzystych pacjenta (wyizolowanych również w trakcie zabiegu), co będzie korzystnie wpływać na proces kościotworzenia;

  • kość kształtowana jest pod zamówienie w laboratorium, ale jeżeli implant jest np. za długi czy za gruby, to chirurg podczas zabiegu wszczepiania może go sobie dociąć skalpelem;

  • to materiał zwarty, kompozytowy, bardziej przypominający naturalną strukturę kości, a nie sypki, jak inne produkty oparte na bazie fosforanów i wapnia.

Ograniczeniem może być tylko wielkość wszczepu – naukowcy szacują, że maksymalne wymiary implantu nie powinny przekraczać 6 cm długości i 1,5 cm średnicy.

- Uniwersytet Medyczny w Lublinie uznał, że wynalazek ma duże szanse na komercjalizację. Została założona spółka Medical Inventi, której zadaniem jest wprowadzenie produktu na rynek. Niestety, jest problem z funduszami. Medical Inventi SA z pomocą mojego zespołu naukowego złożył cztery projekty do programu RPO z funduszy europejskich na lata 2014-20 i cztery zostały zaakceptowane – na opracowanie linii technologicznej, na prowadzenie badań klinicznych, na laboratorium badawcze oraz na sfinansowanie wyjazdów na międzynarodowe targi medyczne – mówi prof. G. Ginalska. Podkreśla, że projekty te zaczną działać, kiedy pojawi się wkład własny. A chodzi tu o ogromne kwoty. Dlatego polskiej sztucznej kości potrzebny jest inwestor. Najlepiej od zaraz.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje

Katalog Firm

Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS