Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez
- 28-10-2008
Pewien niemiecki dentysta w akcie desperacji wtargnął do mieszkania swej pacjentki, obezwładnił ją, przywiązał do fotela w salonie, zmusił do otwarcia ust i siłą wyciągnął stamtąd mostek, który wcześniej sam kobiecie zakładał. Stomatolog zdecydował się na ów krok po tym, jak pacjentka i jej firma ubezpieczeniowa nie zapłaciły za wstawienie protezy. Niestety, organa ścigania złapały stomatologa i teraz odpowie on za to dziwaczne świadczenie ponadstandardowe, które machina prawna ujęła w klasyfikację dokonań znajdujących się nie na liście usług dentystycznych, ale w rejestrze czynów podlegających karze. Na razie prowadzone jest dochodzenie w sprawie wykonania niechcianej operacji za pomocą narzędzi medycznych. Jeśli dentysta zostanie oskarżony o zarzucane mu czyny, grozi mu odpowiedzialność karna, zawodowa oraz procesy o odszkodowania, których pewnie będą się domagać tak poszkodowana pacjentka jak i jej firma ubezpieczeniowa.
Morał z tej historii jest jeden: windykację należności lepiej zlecić specjalistom, bo samowolka może być nieopłacalna.
Źródło: „Super Nowości”