Strona główna - portaldentystyczny.pl

Strona główna LekarzAktualności

Dentysta dla dzieci lepiej wyceniony
  • 07-04-2016
 

 

 

W zeszłym roku NFZ wykonał pierwszy poważny ruch w kierunku ożywienia stomatologii dziecięcej działającej w ramach kontraktów: zmienił zasady podpisywania umów z dentystami, które wcześniej premiowały wszystkie inne gabinety, tylko nie te w szkołach, oraz wprowadził dodatkową punktację za prowadzenie działalności w placówkach oświatowych i podpisane porozumienie z dyrektorem szkoły.

Teraz przyszła pora na przyjrzenie się wycenie procedur. Efekt? Świadczenia stomatologiczne dedykowane dzieciom mają być lepiej wycenione. Dzięki temu dziecko u stomatologa będzie bywać częściej – ponieważ dentysta chętniej będzie przyjmował pacjentów, za których leczenie Fundusz Zdrowia zapłaci odpowiednie do kosztu usługi pieniądze. Na chwilę obecną za plombę wstawianą w zęby mleczne stomatolog otrzyma 30 zł; za tę samą, ale wstawioną w zęby osoby dorosłej – 40 zł.

Wycena świadczeń dla dzieci jest zaniżona w stosunku do wyceny świadczeń dla dorosłych, więc dentyści nie są chętni do zajmowania się najmłodszymi – przyznaje Andrzej Jacyna, p.o. prezesa NFZ. Dodaje, że trwają prace nad tym, aby dentystów zachęcać finansowo i administracyjnie do opieki nad dziećmi.

Może lepsza wycena świadczeń stomatologii dziecięcej spowoduje wzrost zainteresowania dentystów leczeniem najmłodszych pacjentów? Bo wdrożone dotychczas zmiany nie spowodowały lawiny wniosków o współpracę dentystów z NFZ w ramach kontraktu. Fakt – dzieci bywają bardziej kłopotliwe niż dorośli, ale również potrzebują, aby zadbać o ich zęby.

Wraz z wprowadzeniem obowiązkowych książeczek zdrowia dla dzieci pojawiła się nadzieja, że milusińscy aż do 10. roku życia częściej będą bywać u stomatologa. To jednak standard, który obejmie dzieci urodzone w tym roku i później. O systematyczność w kontrolowaniu zębów dzieci, które na świat przyszły wcześniej, muszą zadbać ich opiekunowie – z własnej woli.

 

W działania na rzecz stomatologii najmłodszych zaangażowany jest m.in. Marek Michalak, rzecznik praw dziecka, który apelował do ministra zdrowia o utworzenie i wdrożenie narodowej strategii do walki z próchnicą.

Dotychczasowe próby zmian nie przynosiły efektów. Eksperci twierdzą, że aby doszło do przełomu w postrzeganiu ważności stomatologii dziecięcej, potrzebna jest radykalna zmiana. Powinno się promować profilaktykę stomatologiczną i edukację.

Obecny system dbania o zęby u dzieci został skrytykowany w 2013 r. w raporcie NIK. Zarzucono, że nie działa Narodowy Program Zdrowia, który zakładał zwiększenie odsetka dzieci i młodzieży objętych edukacją prozdrowotną, ograniczenie próchnicy oraz poprawę dostępu do leczenia stomatologicznego. Rok później złą sytuację na rynku stomatologii dziecięcej potwierdziły dane przedstawiane przez Dorotę Olczak-Kowalczyk, krajowego konsultanta w dziedzinie stomatologii: aż w 51 powiatach dzieci nie miały zapewnionej opieki stomatologicznej.

Stomatologię dziecięcą próbują reaktywować na własną rękę samorządy. Starają się, jak mogą. Ale tu potrzeba zmian na skalę krajową. I zdecydowanych.

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”

 

 
Inne wiadomosci w kategorii
Komentarze
 
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi komentarzami.
 
 

LOGOWANIE

Pierwszy raz w portalu?
Zarejestruj się Jak korzystać

Newsletter

Dodaj swój adres e-mail aby otrzymywać bieżące informacje

Katalog Firm

Kanały
informacyjne RSS
Subskrybuj RSS
Realizacja: Ideo Powered by: Edito CMS