NFZ w Łodzi ukarał właściciela gabinetu stomatologicznego, który wyłudzał pieniądze za leczenie pacjentów, pobierając podwójną opłatę za tę samą usługę wykonaną u tej samej osoby w konkretnym dniu. Za usługę płacił prywatnie pacjent, a dodatkowo jeszcze Fundusz w ramach umowy kontraktowej.

Sprawa wyszła na jaw, kiedy jedna z pacjentek, którą leczył ukarany dentysta, pobrała historię swojego leczenia w NFZ. Okazało się, że usługa stomatologiczna, za która zapłaciła z własnej kieszeni w ramach oferty zakupów grupowych, została również rozliczona jako świadczenie finansowane ze środków publicznych. Zgłosiła to do Funduszu. NFZ zarządził kontrolę, podczas której potwierdziły się podejrzenia podwójnego rozliczania określonego świadczenia medycznego.

Dentysta musi zwrócić NFZ kwotę, jaką rozliczył niesłusznie w ramach kontraktu oraz zapłacić karę umowną.

Po ujawnieniu oszustwa, historią leczenia w NFZ zaczęli interesować się inni pacjenci. Do Funduszu zaczęły napływać skargi. Płatnik nie wyklucza kolejnych kontroli.

- Kontrolowane będą wszystkie nowe podmioty, które rozpoczynają współpracę z NFZ. Sprawdzać będziemy zwłaszcza placówki medyczne, które leczą pacjentów zarówno w ramach kontraktu z NFZ, jak i komercyjnie. Mamy sygnały, że pacjenci, którzy zapłacili za wizytę prywatną, potem wykazywani są w sprawozdaniach do Funduszu. Takie sytuacje są niedopuszczalne - powiedziała Jolanta Kręcka w wywiadzie dla „Dziennika Łódzkiego".

Źródło: „Polska Dziennik Łódzki”