Tegoroczny kongres Dental Spaghetti, który odbył się na początku marca w Krakowie, zdominowany był przez tematy związane z kryzysem. Kryzys w światowej gospodarce daje się branży dentystycznej w znaki. Mniej pacjentów i mniej wykonywanych usług oznaczają słabsze wynagrodzenie i konieczność poszukiwania rozwiązań zaistniałego problemu. Dlatego uczestnicy tegorocznego Dental Spaghetti pochylili się nad zagadnieniem, jak w dobie kryzysu zaoferować pacjentom jak najwyższy standard usług za rozsądną cenę. Znalezienie rozwiązania, jak nie obniżyć jakości, a jednocześnie obniżyć cenę, staje się priorytetowym zadaniem dla wielu dentystów – nie tylko w Polsce. Pomimo tego, że wydaje się, iż jest to zadanie karkołomne, wielu stomatologów z powodzeniem radzi sobie z problemem. Kluczem jest umiejętność dostosowania się do warunków dyktowanych przez kryzys.

- Musimy się zaadaptować do kryzysu, czyli nauczyć się takich technik pomagania naszym pacjentom, które nie będą wymagały np. korzystania przez dentystów z pomocy techników i laboratoriów. Wprowadzenie mniej skomplikowanych technik może sprawić, że leczenie pacjenta będzie tańsze – wyjaśnia dr Maciej Żarow, współorganizator kongresu Dental Spaghetti.

Tańsze leczenie, ale nie kosztem jakości, to m.in. inwestowanie w nowe technologie. O tym, że strategia się sprawdza, przekonuje jedna z uczestniczek kongresu:

- Właśnie z powodu kryzysu rok temu kupiłam maszynę Cerec, która w gabinecie wykonuje korony i licówki, chociaż była to bardzo droga inwestycja – mówi Barbara Borowska-Jachym, współwłaścicielka kliniki stomatologicznej. – Ale dzięki temu są one tańsze niż te wykonywane tradycyjną metodą.

Tegoroczne Dental Spaghetti miało przynieść gotowe odpowiedzi, jak w branży stomatologicznej radzić sobie w kryzysie. Stomatolodzy zawsze będą potrzebni na rynku – aby jednak mogli spełniać życzenia swych coraz bardziej wymagających (i w kryzysie o mniej zasobnych portfelach) pacjentów, powinni wiedzieć, jak leczyć taniej, nie rezygnując z wysokiej jakości usług.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”