Jakiś czas temu w Polsce głośnym echem odbiła się sprawa horrendalnych kar nałożonych na stomatologów, którzy zapomnieli bądź nie wiedzieli o konieczności złożenia deklaracji do urzędu marszałkowskiego odnośnie ilości wytwarzanych odpadów medycznych i ich rodzaju. Teraz odpady medyczne znów stały się tematem nr 1 – za sprawą inspekcji, jaką przeprowadza Najwyższa Izba Kontroli. Kontrole dotyczą tylko 12 publicznych szpitali – tych największych, ponieważ to tam wytwarzane są największe ilości odpadów medycznych; zatem stomatolodzy z mniejszych lecznic mogą być spokojni. Nie oznacza to jednak, że postępowanie z odpadami medycznymi w mniejszych placówkach może być traktowane lekko – przepisy dokładnie regulują kwestie ich składowania i utylizacji.

- Analiza przedkontrolna potwierdziła, że kwestia odpadów medycznych to istotny problem - mówi Kornel Drabarek, wicedyrektor Departamentu Środowiska – komórki, która zaangażowała się w przeprowadzenie działań kontrolnych w całym kraju.

Działania kontrolerów NIK wspierają pracownicy Inspekcji Ochrony Środowiska. Co jest sprawdzane tam, gdzie wejdzie kontrola? Sposoby postępowania z odpadami medycznymi, w tym przestrzeganie warunków decyzji administracyjnych oraz funkcjonowanie nadzoru sanitarnego nad warunkami higieny, a także zakłady termicznego unieszkodliwiania zakaźnych odpadów medycznych.

Źródło: nik.gov.pl