Eksperci od ekologii są zgodni: również opieka stomatologiczna może (i powinna) zmniejszyć swój wpływ na środowisko naturalne. Jedną z inicjatyw w tym zakresie podjęto na Wydziale Stomatologii i Nauk o Zdrowiu Jamy Ustnej Uniwersytetu McGilla w Kanadzie. Jej celem jest obliczenie wszystkich emisji dwutlenku węgla związanych z praktyką stomatologiczną i zminimalizowanie ich – od produkcji rękawiczek lateksowych po dojazdy pacjentów na wizyty. Przewodniczący tej inicjatywie dr Christophe Bedos chce poprzez podejmowane działania wywołać globalną refleksję na temat wpływu stomatologii na środowisko naturalne.

Ponieważ nawet rutynowe wizyty u dentysty przyczyniają się do emisji dwutlenku węgla, w ramach wspomnianej idei zbadano różne aspekty opieki stomatologicznej – aby zidentyfikować największych trucicieli ekologicznych w tym obszarze. Na niechlubnej pozycji lidera znalazł się transport, ponieważ dojazdy pacjentów do klinik i z powrotem odpowiadają za prawie 1/3 emisji CO2.

Badacze skupiają się obecnie na szacowaniu zużycia energii elektrycznej, wody, jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych i innych czynników, które mogą mieć wpływ na środowisko, a które wykorzystywane są w gabinecie stomatologicznym. Po zakończeniu badania ma powstać kompleksowe opracowanie oceniające emisję CO2 w stomatologii, które będzie stanowić bazę dla przyszłych zaleceń dotyczących polityki służącej środowisku naturalnemu. Wśród potencjalnych proekologicznych zmian wymienia się między innymi wirtualne wizyty, lepsze pozyskiwanie materiałów i zmniejszenie ilości odpadów z tworzyw sztucznych.