Z rozmowy zamieszczonej w „Rzeczpospolitej” z Władysławem Marandą, prezesem Polskiego Towarzystwa Techników Dentystycznych wynika, iż tegoroczne targi Krakdent (6 – 8 marca w Krakowie) zapowiadają się bardzo ciekawie. Krakdent to międzynarodowa impreza, organizowana już po raz 16. Dla techników dentystycznych co roku jest to jedno z najważniejszych wydarzeń targowych, ponieważ tam mają okazję zapoznać się z nowymi materiałami, nowoczesnym sprzętem i innowacjami technicznymi, które pomagają ludziom przywracać piękne uśmiechy. Na targach technicy mogą poznać ceny interesujących ich produktów oraz zaopatrzyć się w potrzebne materiały bezpośrednio u producenta.

Prezes Maranda podkreśla: „Przy okazji wystawy odbywają się szkolenia specjalistyczne, które organizuje nasze towarzystwo.” Na tegorocznych spotkaniach poruszany będzie temat niezwykle ciekawy: czy technika dentystyczna jest tylko rzemiosłem czy również sztuką? A jeśli również sztuką, to gdzie kończy się granica między jednym a drugim?

„Polscy technicy są cenieni na świecie za swoje umiejętności, przygotowanie, ambicje, za znajomość najnowszych materiałów i technologii.” - mówi prezes Maranda, targi będą więc wspaniałą okazją do wymiany doświadczeń i wiedzy.

Rodzimi technicy dentystyczni są świadomi wagi nadążania za światowymi nowinami technicznymi i technologicznymi, a rosnące wymagania klientów ich pracowni powodują, że wciąż muszą dbać o najwyższy poziom oferowanych materiałów i usług. Dlatego kosztem wielkiego nieraz wysiłku, ponosząc wiele nakładów finansowych, wyposażają swoje pracownie tak, by nie odbiegały od standardów światowych.

Prezes Maranda zwraca też uwagę, że młodzi ludzie kształcący się w zawodzie technika dentystycznego, wkładają w naukę wiele wysiłku „ (...)więc po skończeniu nauki powinni móc żyć na godnym poziomie. A nie mogą. Zdarza się, że za sprzęt i materiały płacimy więcej niż nasi koledzy na Zachodzie, a ceny, które uzyskujemy za naszą pracę, są znacznie niższe. Te dysproporcje są niesprawiedliwe i dla nas nie do przyjęcia.”

Powstające dysproporcje spowodowane są zaniżeniem wartości pracy technika dentystycznego w stosunku do jej realnej wartości.

Źródło: „Rzeczpospolita”