Powszechnie wyznawany pogląd, że kształcenie policealne otwiera drogę do szybkiego zdobycia zawodu i później – dobrej pracy jest tylko w połowie prawdziwy, jeśli nie wspomni się tutaj o jakości edukacji i warunków, w jakich nauka się odbywa. Jak pokazuje praktyka, z tym bywa różnie. Nie ma tu uniwersalnej reguły, według której można by klasyfikować szkoły na lepsze, kierując się tylko kryterium publiczne/niepubliczne. Są szkoły publiczne i niepubliczne, w których poziom nauczania jest na bardzo wysokim poziomie, a pracownie są świetnie wyposażone; są też placówki oferujące kształcenie za spore pieniądze, w których próżno szukać nowoczesnego laboratorium lub w których poziom nauczania jest niski.

Eksperci radzą, aby szkołę policealną wybierać z głową na karku. Nie kierować się emocjami czy decyzją znajomych z paczki, ale samodzielnie postanowić o tym, w jakich warunkach chce się uczyć i na jakim poziomie (ten akurat powinien być jak najwyższy, o czym powinien pamiętać każdy, kto w przyszłości będzie zdawał obowiązkowy egzamin końcowy – jednakowy dla wszystkich absolwentów danego kierunku, niezależnie od tego, gdzie się kształcili). Osoby zainteresowane edukacją w zawodzie technik dentystyczny w pierwszej kolejności powinny zajrzeć do pracowni zajęć praktycznych w upatrzonej szkole. Jeśli jest dobrze wyposażona, to szkołą warto się zainteresować, bo dla przyszłego specjalisty od wykonywania protez dentystycznych zajęcia praktyczne, podczas których może pracować na nowoczesnym sprzęcie i z takimi też materiałami, to fundament zawodu.

Ciekawostka: zawodem technika dentystycznego interesują się asystentki stomatologiczne, które chcą podnosić kwalifikacje. Po zdobyciu dyplomu na swoim kierunku zapisują się na dalszą edukację – już w specjalności technik.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”