Mało jest takich osób, które raz przystąpią do Lekarsko Dentystycznego Egzaminu Końcowego i osiągną satysfakcjonujący je wynik, pozwalający dostać się na wymarzoną specjalizację. Inni muszą przyłożyć się jeszcze raz i jeszcze raz, a czasem nawet i kolejny. Czy warto jest pisać LDEK (dawny LDEP) po raz któryś z kolei?

Są osoby, które uważają, że LDEK można poprawić tylko i wyłącznie będąc na stażu. Ich myślenie jest uzasadnione, gdyż ma się wtedy o wiele więcej czasu niż podczas normalnej, prawdziwej pracy. Jest jeszcze jeden aspekt przemawiający za tym, że to właśnie na stażu powinniśmy spróbować poprawić egzamin. Wiedza, którą zdobywaliśmy przez cały okres studiów niestety ulatuje nam. Im więcej czasu mija od okresu kształcenia akademickiego, tym pojawia się więcej luk w posiadanych informacjach. Podczas trwania stażu mamy jeszcze w pamięci procedury zalecane w książkach, które wraz z rozpoczęciem pracy zanikają nam powoli na rzecz schematów praktycznych. Przestajemy myśleć o tym, co napisano w podręczniku, bo przypadki kliniczne w gabinecie wymagają od nas odmiennego myślenia. Gdy pracujący lekarze przystępują do Lekarsko Dentystycznego Egzaminu Końcowego, często nie myślą już tokiem książkowym, a przynajmniej ciężko im się nań przestawić.

Podobno całkiem niezłym okresem na poprawę LDEK-u jest okres ciąży. Niestety tylko dla pań. Można wziąć urlop i uczyć się w zaciszu domowym. Zależy to chyba jednak od samozaparcia kobiety i tego czy jej samopoczucie będzie na tyle dobre, aby mogła pozwolić sobie na wysiłek przygotowania się do poważnego egzaminu.

Są też tacy zapaleńcy, którzy uważają, że nawet jeśli nie nauczą się na daną sesję Lekarsko- Dentystycznego Egzaminu Końcowego to i tak pójdą; choćby po to, aby nie wyjść z rytmu pisania i rozwiązywania testów. Choć taka motywacja może wydawać się absurdalna, myślenie tych osób jest prawidłowe. Umiejętność rozwiązywania testów trzeba utrzymać w sobie jak najdłużej. Niestety utrudnieniem stało się zarządzenie Centrum Egzaminów Medycznych mówiące o tym, że tylko trzy pierwsze podejścia do Lekarsko Dentystycznego Egzaminu Państwowego są bezpłatne. Za kolejne należy uiścić wpłatę.

Spytaliśmy stażystów i lekarzy dentystów, co sądzą o „wiecznym” poprawianiu LDEK-u.

Agnieszka, stażystka

Bardzo chciałabym się dostać na specjalizację z periodontologii. Mało miejsc, a dużo punktów trzeba mieć. Ludziom niezainteresowanym bezpośrednio wydaje się, że to takie proste nauczyć się, pójść, napisać i poprawić. Nieprawda. Uważam, że egzamin z sesji na sesję jest coraz bardziej podchwytliwy, pytania są coraz to bardziej wyszukane. Naprawdę długo trzeba siedzieć, żeby przyswoić ten materiał z tylu książek na poziomie zadowalającym. Jestem jeszcze na stażu, przede mną podejście wrześniowe, na które bardzo liczę. Wiem, że potem będzie już bardzo ciężko. Dlatego stawiam wszystko na jedną kartę. Zamiast wyjazdu na wakacje planuję zaszyć się w domu i uczyć, ile się da. Ten ostatni raz. Boję się, że gdy zacznie się praca z prawdziwego zdarzenia, to nie będę już miała takiej możliwości i tylu sił na zebranie się w sobie. Jeśli nie uda mi się tym razem, już przy moim trzecim podejściu, poprawić egzaminu, myślę, że na tym zakończę etap zdawania. Trudno. Najwyżej pójdę na kursy z interesującej mnie dziedziny stomatologii i też będę robiła to, co mi się podoba.

Olaf, lekarz posiadający pełne prawo wykonywania zawodu

Pracuję od 3 lat. Nie powiem, żebym na studiach był jakiś oszałamiająco ambitny, dlatego po zdanym egzaminie zaraz po studiach przestałem interesować się tematem LDEK-u. Zadowolony, że zło, jakim jest Lekarsko Dentystyczny Egzamin Końcowy, jest już za mną, odpuściłem. Ambicje przyszły z czasem. Każdy chce podnosić swoje kwalifikacje zawodowe. Mnie już kursy nie satysfakcjonują, niestety, dlatego zmobilizowałem się i rozpocząłem naukę na wrześniowy LDEK. Jest ciężko. Zapomniałem już wielu rzeczy, ciężko mi wysiedzieć przy książkach tyle, co na studiach. Ale walczę. Z urlopu chyba zrezygnuję, ewentualnie wybiorę się na działkę razem z książkami, by na łonie natury zgłębiać wiedzę podręcznikową. W końcu, jak mówią, na naukę nigdy nie jest za późno.

Źródło: Opracowanie własne