Naukowcy zaczęli zadawać sobie pytanie, czy za parę lat stomatolodzy będą mieli jeszcze pracę? Powodem tych rozważań jest innowacyjna folia, która – nałożona na zęby – ma ochraniać je przed procesem próchnicowym. Wynalazek został stworzony przez japońskich naukowców z wydziału biotechnologii Uniwersytetu Kinki. Lekarze podchodzą do odkrycia z dystansem, niewielu bowiem wierzy w przeciwpróchnicowe działanie foli. Wynalazek został już opatentowany w Japonii i Korei Południowej.

Pozyskiwanie foli jest dość skomplikowanym procesem. Obywa się w próżni przez wycinanie cząsteczek hydroksyapatytu z bloku. Wycięte cząsteczki opadają powoli na podgrzewany blok solny, przez co ulegają pasteryzacji. Dzięki temu procesowi tworzy się bardzo cienka folia. Folię następnie aplikuje się na każdego zęba z osobna.

Niedowiarków może przekonać fakt, że USA, Europa i Chiny starają się także o opatentowanie innowacyjnego materiału.

Lekarze stomatolodzy mają słuszne wątpliwości co do skuteczności folii. Nie ma bowiem długofalowych badań potwierdzających efektywność ochrony przed próchnicą w opatentowanej metodzie oraz nie prześledzono zachowania tejże foli w różnych warunkach środowiskowych, które mogą istnieć w jamie ustnej. Oprócz obaw o skuteczność, pewna część stomatologów zapewne boi się, że ich zarobki przez upowszechnienie opisanego wynalazku zmniejszą się. Obawy te mogą być słuszne, przynajmniej jeśli chodzi o zmniejszenie ilości wykonywanych usług leczenia zachowawczego. Mimo to przychody nie powinny zmaleć. Należy przecież uwzględnić fakt, że to właśnie stomatolog będzie folię na zęby pacjenta musiał założyć i pobrać za to opłatę. A przecież i pacjenci mogą podejść do całej sprawy z dystansem i część na pewno nie od razu i nie do końca zaakceptuje nową metodę, uznając ją z góry za nieskuteczną.

Lekarze dentyści pracy więc nie stracą, a na rynku pojawiło się kolejne małe światełko w metodach zapobiegania próchnicy. Trzeba jednak pamiętać, że bez chęci i odpowiednich działań pacjenta żadna, nawet najbardziej innowacyjna metoda nie przyniesie pozytywnych rezultatów.

Źródło: Opracowanie własne