Student
Ankieta

- 10-02-2014
Ponieważ coraz częściej słyszy się o akcjach profilaktycznych w ramach wolontariatu, postanowiliśmy po raz kolejny poruszyć ten temat. Wszak pomocy innym nigdy za wiele.
Jeszcze parę lat temu temat pomocy innym za darmo, szczególnie w środowisku medycznym, był zagadnieniem dość niszowym - jakby się mogło wydawać. Obraz doktora Judyma wydawał się znikać z naszego społeczeństwa. Tymczasem okazuje się, że pomaganie innym nie dość, że nie jest takie rzadkie, to jeszcze staje się modne.
Wśród studentów stomatologii coraz większy odsetek deklaruje uczestnictwo w przynajmniej jednej akcji profilaktycznej czy pomocy niepełnosprawnym pod kątem stomatologicznym.
Postanowiliśmy spytać uczestników takich akcji, co ciągnie ich do uczestnictwa w przedsięwzięciach o charakterze wolontariatu.
Adam, 5 rok wydziału lekarsko-dentystycznego
Przyznam się bez bicia, że na pierwszy wolontariat poszedłem, żeby wykręcić się z zajęć. Ale to właśnie wtedy tak bardzo spodobało mi się to, co tam się robi. Są ludzie, którzy nie mają pieniędzy i możliwości, żeby się leczyć. Takimi akcjami bardzo im pomagamy. Ukierunkowujemy ich, jak mają dalej postępować, by ich uśmiech był piękniejszy, a przede wszystkim zdrowszy. Świadomość, że komuś się pomogło, i ten człowiek wie, że nie oczekujesz niczego w zamian, jest wielka, i sprawia, że chce się w takich wydarzeniach brać udział. Oczywiście nie twierdzę, że wszyscy studenci biorący udział w wolontariacie robią to z potrzeby serca, ale to fajna odmiana od codziennego chodzenia na zajęcia i przyjmowania pacjenta w standardowych warunkach. Tutaj to my, jako przyszli lekarze, musimy się dostosować do sytuacji, miejsca, pacjenta.
Ola, absolwentka wydziału lekarsko- dentystycznego
Moja przygoda z pomocą niepełnosprawnym rozpoczęła się niewinnie. Poszłam w ramach zastępstwa na przegląd jamy ustnej niepełnosprawnych dzieci. Nie byłam przekonana co do tego pomysłu, obawiałam się niemocy porozumienia z nimi. Nic bardziej mylnego. Te dzieci mają w sobie taką radość i moc, jakiej zdrowe dziecko czasem nie ma. One doceniają, co się dla nich robi i cieszą się ze wszystkiego. Nawet z odwiedzin stomatologa.
Źródło: Opracowanie własne