Dentysta i lekarz to wprawdzie specjalistyczne zawody z dobrymi perspektywami, ale jak pokazują wyniki raportu przygotowanego na zlecenie Kongresu USA przez Amerykańską Akademię Sztuk i Nauk, ze względów czysto praktycznych warto mieć też wykształcenie humanistyczne, dzięki któremu zdobywa się ogólną wiedzę o otaczającym świecie. Wąsko wyspecjalizowany ekspert jest mniej odporny na zmiany na rynku pracy i mniej elastyczny na modyfikacje zachodzące w realiach gospodarczo-ekonomicznych, a co za tym idzie - ma mniejsze szanse na znalezienie pracy. Wykształcenie humanistyczne jest też coraz częściej pożądane z biznesie – na wszystkich szczeblach hierarchii zawodowej. Przydaje się też w kreowaniu relacji z klientami – powinni o tym pamiętać dentyści i specjaliści z innych dziedzin medycyny, którzy z racji specyfiki wykonywanego zawodu codziennie mają kontakt z pacjentami.

Kształcenie pod potrzeby rynku pracy jest ideą słuszną, bo umożliwia wypełnienie deficytu kadr w dziedzinach zawodowych, w których brakuje specjalistów, jednak wypuszczanie na rynek pracy personelu zbyt wąsko wyspecjalizowanego i mało oczytanego oraz o niskiej inteligencji emocjonalnej w warunkach szybko zmieniającej się koniunktury i gospodarki i w realiach wysokiej konkurencji zawodowej nie jest rozwiązaniem korzystnym.

Źródło: „Nowa Trybuna Opolska”