Student
Ankieta

- 07-03-2012
Jeszcze nie tak dawno szkoły policealne były alternatywą dla osób, które nie dostały się na studia. Jak jest obecnie?
- Zupełnie inaczej. Do szkół policealnych idą osoby, które chcą szybko wejść na rynek pracy. Te szkoły to umożliwiają. Wyposażają swoich absolwentów w kwalifikacje niezbędne do wykonywania konkretnych zawodów – mówi Małgorzata Sienna, kierowniczka Ośrodka Doradztwa Zawodowego w Łódzkim Centrum Doskonalenia Nauczycieli i Kształcenia Praktycznego.
Takim zawodem jest technik dentystyczny – absolwent odpowiedniego kierunku zdobywa podczas nauki kwalifikacje, dzięki którym podjęcie zadań zawodowych jest możliwe bezpośrednio po ukończeniu nauki.
Jednak na rynku pracy bywa różnie i nie każdy technik dentystyczny pracę w swoim zawodzie zdobędzie. Dlatego specjaliści od szkolnictwa zawodowego uważają za idealną sytuację, w której dana osoba posiada kwalifikacje i wykształcenie dla kilku różnych zawodów i tym samym może elastycznie dopasować się do wymogów rynku pracy i zapotrzebowania na specjalistów w konkretnej dziedzinie.
„(...)uczniowie techników będą mogli potwierdzać zdobywane kolejno kwalifikacje już w trakcie kształcenia. Nie jak teraz - dopiero na końcu nauki w szkole. Przez ostatnie pół roku uczeń technikum będzie przygotowywał się już wyłącznie do matury. Nie będzie miał na głowie dwóch egzaminów, bo jeden zda wcześniej, w dodatku rozłożony na raty” - podaje „Gazeta Wyborcza” w wydaniu z dn. 28.02.2012 r. Aby uelastycznić system kształcenia zawodowego w Polsce, do uczniów będzie skierowana oferta kursów zawodowych, które umożliwią zdobycie kwalifikacji w zawodach pokrewnych wykonywanemu albo też w zupełnie niezwiązanych z wykonywaną profesją.
Przyszłość związana jest z zawodami technicznymi – absolwencki liceów ogólnokształcących, humaniści oraz osoby, które ukończyły kierunki pedagogiczne i psychologiczne będą miały kłopot ze znalezieniem pracy. Na pewno jest i będzie zapotrzebowanie na zawody medyczne – choćby z tego powodu, że coraz dłużej żyjemy.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”