Studia jak drogie były, tak są. Obniżek czesnego nie wymusił na razie nawet niż demograficzny. Studenci tylko niektórych kierunków mogą już w tym roku akademickim liczyć na obniżkę opłat za kształcenie na uniwersytecie lub akademii. Specjaliści uważają, że uczelnie dopiero za kilka lat zaczną obniżać czesne.

- Niż przyczyni się do obniżenia czesnego dopiero za 2-3 lata. Wtedy uczelnie odczują pierwszy moment krytyczny i będą zmuszone zareagować obniżkami - twierdzi dr Bartłomiej Gorlewski, jeden z twórców raportu (Bez)Płatne studia, opracowanego przez Instytut Sokratesa.

Z raportu wynika też, że jednym z droższych regionów, w którym opłaty za studia w stosunku do zarobków są wysokie, jest województwo lubelskie. Za średnią pensję osoby pracującej w tym regionie można opłacić zaledwie 1,5 semestr nauki. W województwie mazowieckim relacja ta wynosi 2,2 semestru za jedną pensję.

Uczelnie tłumaczą brak obniżek czesnego m.in. inflacją.

Źródło: „Polska Kurier Lubelski”