Student
Ankieta

- 06-07-2011
„Rzeczpospolita” podaje, że na Uniwersytecie w Białymstoku liczba naukowców posiadających tytuł profesorski rośnie w błyskawicznym tempie. Liderem jest tamtejszy Wydział Lekarski: w ubiegłym roku o 50% wzrosła liczba nadanych stopni doktora habilitowanego, a tytułów profesorskich było w 2010 r aż o 100 procent więcej w porównaniu do roku poprzedniego. W tym roku zaś, w ciągu ponad czterech miesięcy, na wydziale przybyło już 12 profesorów.
- Na naszej uczelni nie ma żadnych barier, poza merytorycznymi, w rozwijaniu kariery naukowej – deklaruje prof. Lech Chyczewski, rzecznik prasowy uniwersytetu. Uczelnia stymuluje kadry naukowe do podejmowania badań i wspiera je w ciągłym podnoszeniu poprzeczki. Stara się także utrzymać na uczelni młodych, zdolnych naukowców, którzy po szczeblach kariery pną się obecnie bardzo szybko.
– Wiek osiągnięcia tytułu profesorskiego się obniża, dlatego trzeba wypracować nową formułę awansu naukowego, dzięki której profesorowie nie stracą impetu i nadal będą silnie zmotywowani do intensywnej pracy – przyznaje prof. Chyczewski.
Proces podnoszenia prestiżu białostockiej uczelni rozpoczął się kilkanaście lat temu. Cel był jeden: efektywna praca kadr.
- Chodziło o to, by zaktywizować pracowników, a nie trzymać uśpionych docentów – opowiada prof. Chyczewski.
Obecnie Uniwersytet w Białymstoku może pochwalić się wskaźnikiem, jakiego nie ma żadna uczelnia w Polsce: na 700 pracowników naukowo-dydaktycznych aż 200 ma tytuł profesorski lub doktora habilitowanego.
Źródło: „Rzeczpospolita”