W Białymstoku w pierwszym tygodniu listopada otwarto Centrum Symulacji Medycznych. Przyszli lekarze i dentyści mogą dzięki temu nabywać umiejętności radzenia sobie w konkretnych sytuacjach z pacjentem podczas leczenia lub zabiegów. W efekcie w swojej pracy będą działać, a nie zastanawiać się, co mają zrobić.

Dzięki kształceniu praktycznemu, w którym ma się styczność z sytuacjami, jakie mogą mieć miejsce w rzeczywistości, studenci nabywają też cennych umiejętności reagowania i dokonywania właściwych wyborów w sytuacjach wysoce stresujących. Zachowanie tzw. zimnej krwi bardzo przydaje się w zawodzie dentysty, który przecież codziennie ma styczność z rozmaitymi typami pacjentów i musi podejmować nieraz błyskawicznie decyzje, dzięki którym uda się uratować piękny uśmiech pacjenta lub nawet jego życie – kiedy np. okaże się, że pacjent zareaguje silną alergią na podany środek znieczulający.

- Chcemy, by studenci byli jak najlepiej przygotowani zarówno pod względem merytorycznym, jak też psychicznym do przyszłej pracy z pacjentem – wyjaśnia prof. Adrian Chabowski, prorektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. - W centrum pewne sytuacje będą mogli przećwiczyć wielokrotnie tak, by w sytuacji realnego zagrożenia życia działali automatycznie, zamiast zastanawiać się, co robić.
Ćwiczenie leczenia zębów na fantomach ma zatem więcej zalet, aniżeli tylko wyrabianie biegłości ręki przy ekstrakcji zębów u niesfornego lub przerażonego pacjenta.

Źródło: „Kurier Poranny”