Wrześniowy LDEK 2013 przeszedł już do historii. W piątek 6 września do egzaminu podeszło ponad 1600 chętnych. Już o godzinie 9 przed Atlas Areną w Łodzi zebrały się tłumy przystępujących. Po sprawnym przejściu przez bramki, przy których sprawdzano dokumenty, absolwenci, lekarze dentyści stażyści oraz lekarze dentyści mogli zasiąść na swoich miejscach i rozpocząć rozwiązywanie testu. Zaskoczeniem dla wielu był fakt, że można było pić i jeść w trakcie egzaminu, z zaznaczeniem, aby podczas spożywania ewentualnego posiłku nie przeszkadzać innym zdającym. Jak twierdzą sami zdający, 4 godziny minęły w zawrotnym tempie.
Jak co roku znalazło się grono osób, które postanowiły zastrzec pytania uznane za źle sformułowane lub takie, które według nich nie miały poprawnej odpowiedzi. Uwagi te można było zgłaszać w trakcie trwania egzaminu lub do trzech dni od zakończenia egzaminu.
Po egzaminie nie pozostało nic innego, jak czekać na wyniki.
Rozmawialiśmy zaraz po egzaminie ze zdającymi, oto ich wrażenia:
Michał, absolwent z Krakowa: „Jestem raczej pozytywnie nastawiony, wydaje mi się, że ten LDEP nie był taki trudny jak poprzednie. Pozostaje czekać na wyniki”.
Agata, absolwentka z Łodzi: „Szłam na ten egzamin z nastawieniem zapoznawczym, Troszkę żałuję, że nie uczyłam się więcej, bo nie był bardzo trudny i osoby, które się do niego przyłożyły, mają szansę zdobyć naprawdę dużą ilość punktów. Mnie największe problemy sprawiła stomatologia dziecięca i medycyna ratunkowa. Moi koledzy narzekali też na pytania z chirurgii, ale mnie one akurat większej trudności nie sprawiły”.
Kasia, lekarz stażysta z Łodzi: „To moje drugie podejście do tego egzaminu, jestem zadowolona. Poziom trudności był w miarę ok. Szkoda tylko, że pytania nie będą publikowane na stronie. Dla mnie najprostsza była protetyka - naprawdę przystępne pytania. Natomiast najtrudniejsza dziecięca”.
Źródło: Opracowanie własne