Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia

- 22-09-2009
Przyrost naturalny w społeczeństwach wiejskich jest porażająco niski. Młodzi emigrują za granicę, wyjeżdżają do miast i tam osiadają. We wsiach pozostają osoby starsze, zazwyczaj schorowane, dla których problemem jest wyjście z domu. Spacer do przychodni jest w wielu wypadkach niemożliwy. We wsiach szwankuje nie tylko demografia. Również budynki przychodni są leciwe i często nie spełniają wymagań unijnych. Zdarza się, że dochodzi do sytuacji, w której istnienie przychodni z gabinetami specjalistycznymi staje pod znakiem zapytania. Zamknięcie placówki oznacza, że po świadczenia stomatologiczne i medyczne trzeba jechać wiele kilometrów – dla wielu starszych, schorowanych osób to rzecz niewykonalna.
Jedynym sposobem na zdobycie pokaźnych pieniędzy na budowę lub modernizację przychodni okazują się często dotacje unijne. Na otrzymanie tego zastrzyku gotówki trzeba zapracować. Nie zawsze udaje się otrzymać dotacje za pierwszym razem.
„W projekcie [starań o dotację – przyp. red.] podjazd dla osób niepełnosprawnych, odpowiednie rozmieszczenie gabinetów, niezbędnych do pełnienia funkcji podstawowej opieki medycznej na wsi. Przede wszystkim musi być lekarz ogólny, stomatolog i od czasu do czasu specjalista - kardiolog, pediatra. Ośrodek musi mieć także podstawowy sprzęt, chociażby do mierzenia ciśnienia i elektrokardiograf. Ważne, żeby zdiagnozować tu, na szczeblu gminnym i nie wysyłać ludzi do większych ośrodków” -cytujemy „Kurier Poranny”, w którym opisywany jest przypadek starań o finanse unijne w celu ratowania ośrodka zdrowia w Dubiczach Cerkiewnych.
W małych miejscowościach, gdzie ośrodki zdrowia od lat proszą się o remont i doposażenie, może dochodzić do sytuacji, w których ucierpi ten najsłabszy, czyli stary, schorowany pacjent.
Źródło: „Kurier Poranny”