Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia

- 15-10-2019
Przez Toruń, Koszalin, Bydgoszcz, Grudziądz aż do Brodnicy — tu swoje usługi świadczył fałszywy „ortodonta” dentysta. Wszystko zaczęło się w listopadzie 2018 roku, kiedy to jedna z pacjentek udała się na prywatną wizytę do ortodonty. Lekarz powierzchownie obejrzał zęby, nie wykonał koniecznych zdjęć RTG ani nie pobrał wycisków, oferując pacjentce natychmiastowe założenie aparatu — jak mówił, jest to „promocja jednego dnia”. Nieświadoma kobieta zgodziła się, ponieważ było to jej pierwsze zetknięcie z usługami ortodontycznymi. Za wizytę zapłaciła lekarzowi 100 złotych i umówiła się na kolejne spotkanie, które nigdy nie nastąpiło, ponieważ „ortodonta” unikał kolejnych wizyt. Aż wreszcie całkowicie zmienił miejsce pracy.
Jak się później okazało, przypadków podobnych wyłudzeń było znacznie więcej. W internecie powstała nawet grupa o nazwie „oszukani przez doktora (tu: imię i nazwisko)”, gdzie pacjenci opisywali swoje przypadki. Ostatecznie została złożona skarga na znikającego dentystę, którą w najbliższym czasie rozpatrzyć ma Okręgowa Izba Lekarska w Koszalinie.