Idziesz z dzieckiem do lekarza i uzyskujesz diagnozę, że to choroba bostońska. Co to za schorzenie?

Bostonka to wynik zakażenia enterowirusami, najczęściej wirusem Coxsackie. Nie jest to choroba groźna, ale uciążliwa. Najczęściej dotyka dzieci do 10. roku życia oraz osoby starsze, z obniżoną odpornością. Objawia się zakażeniem skóry i błon śluzowych. Jej właściwa nazwa to choroba dłoni, stóp i jamy ustnej, ponieważ to tam najczęściej pojawiają się objawy. Początkowo choroba przez pierwsze trzy, cztery, czasem pięć dni nie daje żadnych objawów – to okres wylęgania, a którym wirus osiedla się w jamie ustnej. Poprzez system naczyń limfatycznych dostaje się do węzłów chłonnych. Na tym etapie pojawiają się symptomy ogólne, które przypominają grypę: gorączka, ból głowy, gardła, ogólne rozbicie, bóle kostno-stawowe, czasem nudności i brak apetytu. W następnych dwóch dniach na podeszwach stóp i na dłoniach, a w jamie ustnej na migdałkach, podniebieniu, łukach podniebiennych oraz śluzówce jamy ustnej, szczególnie policzków i dziąseł pojawia się wysypka o charakterze grudkowym lub grudkowo-pęcherzykowa. Zmiany wypełnione są płynem surowiczym i w jamie ustnej często pękają, tworząc bolesne nadżerki. Może to powodować niechęć do jedzenia.

Zmiany, które powstają na skórze przypominają nieco ospę wietrzną, ale najczęściej nie swędzą. Ze względu jednak na dolegliwości, które powodują (dzieci często nie chcą chodzić z powodu dyskomfortu spowodowanego przez zmiany powstałe na podeszwach stóp), to jedno z dość uciążliwych zakażeń.

Bostonka przenosi się drogą kropelkową. Z tego powodu łatwo się nią zarazić.

W okresie największej bolesności zmian w jamie ustnej należy przejść na dietę półpłynną i neutralną w smaku.

Uciążliwe zmiany szybko zanikają – już po 2-3 dniach.

Przed zakażeniem najskuteczniej chroni zachowanie higieny – głównie rąk.

Źródło: „Polska Gazeta Krakowska”