Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez

- 07-11-2017
Fluorek diaminasrebra (oznaczany skrótem SDF) znany jest stomatologii od dłuższego czasu. Upatruje się w nim prostego, bezpiecznego środka do likwidacji próchnicy. W USA od 2014 r. jest to środek dostępny na rynku, zatwierdzony przez FDA. Polecany jest szczególnie do stosowania u dzieci w zębach mlecznych i u osób starszych, u których ze względu na stan zdrowia nie można przeprowadzić zabiegów stomatologicznych w gabinecie, choć istnieje pilna konieczność leczenia próchnicy. Choć jest to dobry środek, ma jedną wadę: powoduje ciemnienie zębów. Niektórzy nazywają to efektem zombie – co, paradoksalnie, może okazać się na tyle atrakcyjne, że dziecko u stomatologa z chęcią podda się zabiegowi leczenia próchnicy z wykorzystaniem fluorku diaminasrebra, byleby tylko móc postarzyć kolegów ciemnymi zębami.
Pomijając jednak właściwość przyciemniania szkliwa, SDF, uznawany jest za środek wysoce skuteczny – szacuje się, że likwiduje próchnicę w zmianie chorobowej w 80 proc.
Skuteczność tę postanowili ocenić badacze z Amerykańskiej Akademii Stomatologii Dziecięcej (AAPD). Przeprowadzili w tym celu badanie przeglądowe, polegające na analizie prac z lat 1969-2016. Wniosek jest jednoznaczny: stosowanie fluorku diaminasrebra jest skuteczną, tanią i bezpieczną metodą, którą warto stosować u dzieci – szczególnie, jeżeli malec boi się dentysty i borowania.
Źródło: AAPD