Na skróty
- Forum
- Zareklamuj swój gabinet
- Izby Lekarskie w Polsce
- Partnerzy portalu
- Magazyn Stomatologiczny
- Wydawnictwo
Czelej - Wydawnictwo
PZWL - Wydawnictwo
Med Tour Press Int. - new! Katalog firm
- Dodaj gabinet
- Poradnik dentysty
- Organizacje
- Turystyka stomatologiczna
- Marketing stomatologiczny
- Dotacje z UE
- KORONAWIRUS
- Dental TV
- new! Czas na urlop!
- Relacje z targów i imprez

- 13-07-2015
Samorząd lekarski w Polsce świętuje w tym roku 25 lat istnienia. Zadania, jakie zostały nań nałożone na początku istnienia na mocy ustawy o samorządzie lekarskim z 1989 r., nie zmieniły się. Nadal są to: stać na straży zawodu, zasad jego wykonywania, etyki lekarskiej, dbać o interesy grupy zawodowej, co w praktyce oznacza, że samorząd przyznaje i odbiera prawo wykonywania zawodu lekarza lub lekarza dentysty, zajmuje się orzecznictwem, koordynacją stażów czy rejestracją praktyk lekarskich.
Po upływie ćwierćwiecza od powstania pojawiły się jednak nowe wyzwania.
- Chyba największym z nich jest to, że władze, te na poziomie stolicy, nie chcą nas słuchać. Na naszym terenie współpraca między samorządem lekarskim i władzą układa się dobrze. I byle dalej tak było – mówi doktor Marek Janus, przewodniczący Okręgowej Izby Lekarskiej w Koszalinie.
Przykładem głosu samorządu lekarskiego, który został zignorowany przez władze, jest pakiet onkologiczny, którego wprowadzenie postulowało środowisko medyczne, ale kształt, w jakim pakiet został przyjęty, to już odrębna kwestia.
- Powiem tylko, że do gotowego pakietu mieliśmy jako lekarze około 1000 poprawek. Ministerstwo wzięło pod uwagę około 100... technicznych – mówi M. Janus.
Źródło: „Głos Pomorza”