Stomatolodzy alarmują, że nieprawidłowy sposób oddychania – ustami a nie nosem – ma fatalny wpływa na nasze uzębienie. To jeden z powodów powstawania nieprawidłowego zgryzu oraz chorób jamy ustnej i gardła. Powstające wady zgryzu nadają w niektórych przypadkach dziecięcej buzi gapowaty wyraz. Co zrobić, by uniknąć rozwoju tych nieprawidłowości?

• Zwracać uwagę na sposób układania dziecka do snu – kiedy malec leży w łóżeczku na wznak na płaskiej powierzchni, jego żuchwa opada i układa się prawidłowo. Podkładanie niemowlęciu wysokich poduszek powoduje, że główka dziecka znajduje się w wymuszonej pozycji, układ stomatognatyczny nie przyjmuje prawidłowego ułożenia. Żuchwa wysuwa się do przodu.

• Nie karmić piersią w pozycji leżącej. Dziecko powinno być ułożone na przedramieniu pod pewnym kątem do poziomu podłogi, z główką lekko uniesioną. Takie ułożenie niemowlęcia powoduje, ze prawidłowo pracują u niego żuchwa i szczęka podczas aktu ssania.

• Nie podawać papkowatego jedzenia dziecku, które potrafi już samodzielnie gryźć. By aparat żujący pracował prawidłowo, powinien być używany do gryzienia i rozdrabniania pokarmu. Jedzenie zanadto rozdrobnione, papkowate nie wymusza pracy układu stomatognatycznego ani prawidłowego ułożenia szczęk – pokarm jest jedynie przełykany. Rodzice czasem nieświadomie robią dziecku krzywdę, podając mu silnie rozdrobnione jedzenie nawet w trzecim roku życia.

• Nie pozwalać ssać zbyt długo smoczka i używać do karmienia butelką tylko smoczków o atestowanym, anatomicznym kształcie.

Współczesna ortodoncja wprawdzie pomaga przywrócić piękny uśmiech, a aparat ortodontyczny jest obecnie modnym gadżetem, ale po co skazywać dziecko w przyszłości na wielomiesięczne leczenie, jeśli wadom zgryzu można zapobiec od kołyski?

Źródło: „Głos Pomorza”