Student
Ankieta
- 07-07-2008
Proponowana przez Ministerstwo Zdrowia likwidacja stażu musiałaby pociągnąć za sobą szereg zmian w:
-
systemie kształcenia lekarzy;
-
programie studiów – przyszli lekarze w czasie nauki chłoną głównie teorię; praktyki jest stanowczo za mało;
-
samym LEP – dotyczy to terminu zdawania tego egzaminu oraz stawianych tam wymagań.
Każdy rodzaj zmian będzie wymagał nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, ustawy o ZOZ-ach i związanych z nimi rozporządzeń. Założenie ministerialne jest takie, by zaraz po skończeniu studiów medycznych czy stomatologicznych absolwent zdawał LEP i uzyskiwał możliwość realizacji programu specjalizacji. Docelowo – wszyscy absolwenci mieliby możliwość robienia specjalizacji w ramach rezydentury.
Likwidacja stażu spowodowałaby zmiany w terminie zdawania LEP, który należałoby przesunąć na październik lub listopad – czas, kiedy na uczelni kończy się sesja poprawkowa.
Jako, że staż uległby zlikwidowaniu, konieczne będzie wprowadzenie okresu przejściowego, dzięki któremu absolwenci odbywający staż mogliby zdecydować, czy chcą go przerwać i od razu przystępować do zdawania LEP, czy też chcą staż kontynuować i dopiero po jego zakończeniu zdać egzamin państwowy.
Wprowadzenie części praktycznej do LEP-u, czyli sprawdzenie umiejętności stosowania i wykonywania konkretnych procedur, byłoby naturalną konsekwencją likwidacji stażu oraz zmian w systemie edukacji studentów. Te innowacje można by jednak wprowadzić dopiero po kilku latach od wprowadzenia nowego systemu kształcenia.
- Takie egzaminy są przeprowadzane w wielu krajach i absolutnie wymagane. Polegają na ocenie symulowanych pacjentów, wyciągnięciu wniosków diagnostycznych i terapeutycznych na podstawie rozmowy z symulowanym czy wirtualnym pacjentem, na ocenie na fantomach niektórych zjawisk patologicznych. To są egzaminy typu OSCE, czyli objective structure clinical acamination – tak wypowiada się dla „Pulsu Medycyny” Roman Danielewicz, dyrektor Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wyższego Ministerstwa Zdrowia.
Źródło: „Puls Medycyny”