Witam. Mam 40 lat. Przez całe życie miałam problem z zębami polegający na ty, że psuły się od korzenia, nie bolało a gdy już "przyszło co do czego" to trzeba było je usunąć. W efekcie nie mam dużej ilości zębów. I tak w górnej szczęce zostały mi: po stronie lewej 1,2,3 . Po stronie prawej 1, 2, 3, 4,6,7. Na dole po lewej 1,2,3,4,5 i po stronie prawej 1,2,3. Tragedia! Na jakie uzupełnienie protetyczne mogę w moim przypadku liczyć? Niestety nie stać mnie na implanty czy inne drogie rozwiązania. A tylko o tym poinformował mnie lekarz stomatolog w gabinecie prywatnym. Wiem, że NFZ refunduje nie tylko pełne protezy (szczęki). Czy w moim przypadku też można by było o czymś takim pomyśleć.