Nic nie zastąpi doskonałości naturalnych zębów. Pomimo tego, że niszczy je próchnica i czasem się łamią czy kruszą, są jednak optymalnym narzędziem służącym do rozdrabniania pokarmu. Luki w uzębieniu trzeba zaś jak najszybciej wypełnić – inaczej dojdzie do rozchwiania pozostałych zębów, wad zgryzu i chorób przyzębia. Coraz popularniejszym sposobem na wypełnienie luki staje się wszczepienie implantu. Ze względu na trwałość i wytrzymałość, wstawienie implantu to obecnie najdoskonalszy i najbardziej naturalny sposób na zastąpienie utraconego zęba.

Implanty składają się z dwóch części: tytanowej, mocowanej w kości szczęki oraz fragmentu wystającego ponad kość, do którego mocowana jest korona. Tytan to materiał doskonale tolerowany przez ludzki organizm, nie powoduje uczuleń, jest pięciokrotnie lżejszy od złota i ma niskie przewodnictwo cieplne. Jego wielka wytrzymałość powoduje, że bez zarzutu spisuje się podczas działania obciążeń porównywalnych z tymi, którym podlega korzeń zęba podczas procesu żucia czy gryzienia (a są to siły ogromne!). Pacjent, który decyduje się na założenie implantu może mieć pewność, że wstawia sobie „trzeciego zęba”, który będzie mu służył przez całe życie.

Tytanowa śrubka, którą mocuje się w kości szczęki, przypomina pustą, nagwintowaną od wewnątrz rurkę. Sam zabieg wprowadzania implantu nie jest bolesny, ale w następnych dniach buzia może być opuchnięta i tkliwa. Przez tydzień po wstawieniu implantu nie wolno uprawiać sportu, gryźć twardych pokarmów i wykonywać ciężkich prac fizycznych.

Proces wrastania implantu w kość (osteointegracja) trwa ok. pół roku. Po tym czasie stomatolog dobudowuje koronę zęba.

Wstawienie implantu to wydatek ok. 1,5 – 5 tys. zł. Niektóre kliniki oferują tańsze implantowanie, ale trzeba dobrze zapoznać się z cennikiem, ponieważ może się okazać, że pacjenta czekają dodatkowe opłaty, które nie są wliczane w cenę wstawiania implantu (np. dopłata za koronę lub wizyty kontrolne).

Źródło: „Echo miasta”