„- Ale głupi byłem, dałem się namówić, a tak mnie bolało! - krzyczał czterolatek na korytarzu Wojewódzkiego Centrum Stomatologii. Dr Jerzy Jakubiak przyrzekł sobie wtedy, że zrobi wszystko, aby nowe centrum było jak najbardziej przyjazne dzieciom” - tak zaczyna się tekst zamieszczony w „Gazecie Pomorskiej”, traktujący o procesie powstawania toruńskiego centrum medycznego, w którym wszystkie sprawy związane z twarzoczaszką będzie można załatwić w jednym miejscu.

Teraz poradnie należące do Centrum działają jeszcze w rozproszeniu w kilku miejscach miasta. Jak zapowiada dr Jerzy Jakubiak, ordynator klinicznego oddziału chirurgii szczękowej, po remoncie na Skarpie pacjenci będą mogli spodziewać się innego komfortu niżeli dotychczas. Na Skarpie będzie:

• tyle samo łóżek, ale więcej sal (dwu- i trzyosobowych) z dostępem do prysznica;

• sala septyczna dla poszczególnych chorych np. z HIV czy gruźlicą;

• sala intensywnego nadzoru, np. dla pacjentów po wypadkach komunikacyjnych;

• 21 stanowisk w poradniach, w tym jedno specyficzne, przeznaczone dla pacjentów specjalnej troski;

• fotel dentystyczny w kształcie krokodyla, dzięki któremu – taką nadzieję ma kierownictwo placówki – dzieci chętniej będą zasiadać do leczenia zębów i zmniejszy się strach przed dentystą;

• duży telewizor, na którym mali pacjenci będą mogli oglądać bajki.

W Centrum będzie również działać pogotowie stomatologiczne po godz. 18-ej. Placówka będzie także realizować zadania dydaktyczne i naukowe poprzez kształcenie przyszłych specjalistów od stomatologii i przez podwyższanie kwalifikacji lekarzy (m.in. w tym celu powstała sala konferencyjna z systemem, dzięki któremu będzie można na żywo oglądać przeprowadzany zabieg).

Centrum ruszy prawdopodobnie w czerwcu.

Źródło: „Gazeta Pomorska”