Pacjent
- Warto wiedzieć
- Coś na ząb
- Wybielanie zębów
- Choroby i leczenie
- Estetyka
- Higiena
- Ciekawostki ...
- Dowiedz się jak...
- Forum
- Baza gabinetów
- Pytania do ekspertów
- Subskrypcja
- Ogłoszenia - Pacjent
- Partnerzy portalu
- Tagi
- Bruksizm
- Ciąża a zęby
- Dental TV
- Kamień nazębny
- Korony
- Leczenie kanałowe
- Licówki
- Mosty
- Strach przed dentystą
- Vademecum Pacjenta
- Zęby mądrości
- Znieczulenia
- 26-11-2010
Na czym polega leczenie zintegrowane, wyjaśnia Anna Skiba, właścicielka Specjalistycznej Przychodni Stomatologicznej „PerioCentrum" w Rzeszowie:
- Chodzi o kompleksowe podejście do leczenia zębów i jamy ustnej. Jeśli zachodzi taka potrzeba, to leczenie zintegrowane polega na współpracy stomatologa rodzinnego z innymi specjalistami, np. periodontologiem, ortodontą czy chirurgiem szczękowym. Dentysta jest niejako koordynatorem całego procesu. Na nim spoczywa obowiązek skierowania pacjenta do odpowiedniego specjalisty, ale i podtrzymywanie efektów leczenia. Zapewniam, że taki model daje doskonałe efekty w leczeniu uzębienia.
Stomatolodzy alarmują, że przybywa osób, które z powodu paradontopatii tracą zęby już w młodym wieku. Paradontoza jest szczególnie zdradliwa – może rozwijać się latami bez powodowania poważniejszych dolegliwości. Obniżenie dziąseł, rozchwianie uzębienia, aż wreszcie utrata zęba lub zębów to skutki długoterminowo działających czynników. Zazwyczaj powód jest jeden: nieumiejętna higiena jamy ustnej. Nieumiejętna, czyli albo prowadząca do zaniedbań w utrzymaniu czystości zębów, albo – paradoksalnie – polegająca na przesadnym czyszczeniu zębów. U osób, które szczotkują zęby zbyt intensywnie zauważa się obniżenie linii dziąseł. Cofające się dziąsła obnażają wrażliwe na bodźce szyjki zębowe – w efekcie dochodzi do rozwoju nadwrażliwości, wzrasta też prawdopodobieństwo rozwoju próchnicy w miejscach cofnięcia się dziąseł.
- Jeśli choroba jest wykryta w porę, można zapobiec utracie zębów. Przeprowadza się np. przeszczep fragmentu podniebienia w miejsca, gdzie dziąsła były znacząco cofnięte. To zabieg, który trwa godzinę i jest wykonany w znieczuleniu miejscowym. Daje doskonałe efekty i wielu naszym pacjentom pozwolił na zachowanie zębów – wyjaśnia Anna Skiba.
Niestety, zabiegu tego nie refunduje NFZ. Decydując się nań prywatnie, należałoby wydać od 500 do 3000 zł. Koszt zabiegu zależy od wielkości rekontrowanego obszaru oraz od tego, czy konieczne jest użycie drogich biomateriałów do odtworzenia kości.
Źródło: „Nowiny”